Zielona szkoła – to forma edukacji, która jest źródłem twórczej pracy nauczyciela i ucznia. Ma spełniać określone cele dydaktyczno–wychowawcze i integracyjne. Uczenie się przez przeżywanie przynosi o wiele większe efekty, niż nauka w szkolnej ławce.

Dlatego w tym roku szkolnym 2017/2018 uczniowie klas 3a oraz ich młodsi koledzy i koleżanki z drugiej grupy zerowej Przedszkola Integracyjnego "Gromadka Misia Uszatka" wzięli udział w tygodniowym pobycie na "zielonej szkole" w miejscowości Połczyn Zdrój.

21 maja 2018 roku z samego rana wyruszyliśmy w podróż. Nasza grupa składała się z 38 uczniów oraz sześciu osób opieki pedagogicznej z panem kierowcą włącznie.

Naszym miejscem zakwaterowania był Dom Wczasów Dziecięcych w Połczynie Zdroju. Wydawało się, że los postanowił nagrodzić nam wcześniejsze zmartwienia i obawy, bo w ośrodku czekały na nas nie tylko ładne pokoje, a przede wszystkim smakowite posiłki, zawsze życzliwy personel, a do tego pogoda była wymarzona!

Program zielonej szkoły był bardzo napięty i wypełniony różnymi atrakcyjnymi zajęciami, wycieczkami, spacerami i zabawami. Nikt nie mógł narzekać na nudę. Uczniowie podczas tych kilku dni mieli możliwość wzięcia udział w zajęciach edukacyjnych w skansenie "Sławogród", który nie jest zwykłym skansenem, ale miejscem, gdzie można dotknąć i posmakować historii.

Podczas spotkania ze strażakami z Ochotniczej Straży Pożarnej w Połczynie Zdroju nagle zawyła strażacka syrena i nie były to ćwiczenia. Zbieg okoliczności pozwolił nam stać się obserwatorami prawdziwej akcji.

W czasie tych kilku dni uczniowie zwiedzali takie miejscowości jak: Połczyn Zdrój, Czaplinek, Kołobrzeg i to co najbardziej utkwiło im w pamięci, to wyprawa do Podborska. Tu z przewodnikiem zwiedzali Muzeum Zimnej Wojny, kompleksu, którego nie było na żadnej mapie, a o jego istnieniu wiedziało zaledwie 12 osób w Polsce. Podczas tych kilku dni nie mogło zabraknąć również takich atrakcji jak: pidżama party, dzień kolorowy – pokaz mody oraz dnia twórczości, podczas którego uczestnicy prezentowali swoje talenty.

Czas minął bardzo szybko i choć niektórzy uronili łzę z tęsknoty za rodzicami, ciężko było nam wyjeżdżać i wracać do Skwierzyny. Do domu wróciliśmy uśmiechnięci i zadowoleni, z mnóstwem miłych wspomnień.

M.Jabłonka, Z.Golas-Tanaś, K.Grobelna